Janis Joplin

Janis Joplin

niedziela, 27 kwietnia 2014

Marzyciele



"Marzyciele"

Czego w życiu chcemy,
czego pragniemy?
Pamiętajmy, że do końca 
nigdy tego nie wiemy.
Mamy plany, aż w końcu
zostają nam w głowie 
ruiny marzeń.
Lubimy ryzykować
i marzyć o niemożliwym.
Kochamy ufać,
uwielbiamy kochać.
Nie rozumiemy wszystkiego.
Pragniemy miłości,
pragniemy zrozumienia.
Potrzebujemy rozmawiać 
o niczym,
potrzebujemy siebie.
Nie zdajemy sobie sprawy
z rzeczy oczywistych.
Czy żyjemy faktami?
Czy żyjemy doświadczeniami?
Nie, 
my żyjemy złudzeniami,
Codziennie budujemy 
swoje  wnętrze,
my wszyscy, 
my, czyli marzyciele.

środa, 23 kwietnia 2014

Zapomniane


„Zapomniane”
Na pejzażu na wystawie za łóżkiem
Tańczące baletnice otulone ciszą.
Głaszczą płótno łagodnym dotykiem
I bawią się samotną ułudą .

I czasem je wstyd pogoni
I zarumieni ich stare twarze.
Poruszają się w duszącej woni
Bez lęku  jednak w lekkiej obawie.

Bo zbledną zanim zobaczą słońce,
taniec ich połamie im nogi,
zaszumi im wkrótce w głowie
i zapomną jakie są ich kroki.

sobota, 19 kwietnia 2014

Brak.


Życie zdaje się snem..
co obawą cię przystraja 
i ubiera w czarne dni...

Ma ktoś pożyczyć różowe okulary?

środa, 9 kwietnia 2014

wtorek, 8 kwietnia 2014

Przyjaciel z plusem

Na max. do przodu, czy kompletny skok do tyłu- koniec?


Gdzie jest granica dobrego flirtu, zabawy. Moment kiedy wiemy, że jest możliwość zranienia kogoś,a może i nawet siebie. Najgorzej jak jesteś z góry uprzedzony, że coś nie wyjdzie. Po prostu ślepo wierzysz, że to jeszcze nie ten (ta). Tak, jest ten moment kiedy jesteście przyjaciółmi, później dobrymi przyjaciółmi, a potem zastanawiasz się czy taki obraz przyjaźni nie jest przypadkiem świetnym obrazem związku. Nie, tkwi w głowie jedna myśl- nie. Z drugiej strony próbujemy ją zastąpić myślą- może...a może byłoby fajnie, może nawet idealnie. Trzecia myśl to- A jak zepsuję to co mam?. Jeden z najtrudniejszych wyborów. Jedno jest pewne, jeżeli zdecydujesz się na nagłą zmianę do przodu wiesz że może być lepiej i jednocześni może być gorzej. Jeżeli gorzej to by oznaczało że przyjaźń nie była wystarczająca silna lub dalsza przyjaźń nie ma sensu. Może nawet byłbyś w stanie zaryzykować ale pojawia się pytanie czy nie zranię drugiej osoby.  W sumie( bez oszukiwania samego siebie) samo podjęcie, czy wyłonienie się takiego problemu oznacza, że nie masz wyboru, bo dalsza przyjaźń nie będzie już przyjaźnią. Zaryzykować ? Być może wspólne, świadome zaryzykowanie jest dobrym wyjściem. Zawsze istnieje szansa wzajemnego dojścia do wniosku że przyjaźń jest całkiem okey.. ;)

P.S. (Kwestia nie dotyczy "braci". Są tacy "bracia" i właściwie nie ma problemu, nie ma zastanawiania, oo to jest przyjaźń )

środa, 2 kwietnia 2014

Zamknij mi oczy...



***
tak bardzo otulona snem
powieką przykryta
w ciemności odbitym echem 
zimnym potem okryła
zalane ciało
w szarym kącie ukryta
błagająca o łaskę snu
***

piątek, 28 marca 2014

Bądźmy pijani !





Tak! Bądźmy wszyscy pijani każdego dnia, każdej nocy, rano, wieczorem, o każdej porze w każdym miejscu. Tak! Jestem za! Patrzmy trzeźwo na świat ale poprzez pryzmat pijaka. Najlepsze idea, najlepsza.. bo wcale nie musimy pić by być "pijanym". Chce być "pijakiem" który jest otwarty dla ludzi, robi dziwne rzeczy, szalone ale prosto z serca. Który kocha wszystkich ludzi, wprawia ich w stan euforii, okazuje emocje bez poczucia wstydu. Przytula ich i rozdaje buziaki, tak po prostu.. Który ma własne zdanie na każdy temat. Który jest odważny ojj bardzo odważny. Który idzie przez świat zarówno "górami" jak i "rowami". Najważniejsze że wszędzie dojdzie.. Kuwa no jestem "pijakiem"